sobota, 28 grudnia 2013

Pasteldisaster's first giveaway!

Witajcie! W podziękowaniu za wsparcie oraz zainteresowanie przygotowałyśmy mały giveaway na Nowy Rok. Mamy nadzieję, że dalej będziecie czytali naszego bloga!

Powodzenia!
Link w którym opisałyśmy krok po kroku co należy zrobić, oczywiście im więcej zrobicie tym większa szansa na wygraną!


niedziela, 8 grudnia 2013

26. Creamy Latte Greentea Cleansing Foam Review

Witajcie kochani~ Ostatnio mam strasznego lenia. Po tym ile napisałam się na próbnych maturach nie mam wgl ochoty nic pisać xD Jednak w końcu przyszedł czas aby napisać dla was jakieś recenzje kosmetyków!(*^▽^*)
Eng:
Hello my dear friends! Lately, I didn't have much time for blogging and also i got reaaallyy lazy cause of my matura exams. But today is my turn!

Jakiś czas temu na naszym fanpage udostępniłyśmy zdjęcie z naszą paczuszką z kosmetykami. Dzisiaj przyszedł czas aby coś napisać. ( ´ ▽ ` )ノ

Some time ago we've shared photos of our new creams from korea. So today i want to write about one of them.


Dzisiejsza Recenzja dotyczy Creamy Latte Greentea Cleansing foam czyli po prostu pianki oczyszczającej z zielonej herbaty firmy Missha.
Z serii Creamy latte wyszły 3 rodzaje pianek do różnych typów skóry.
#01Choco Latte które jest raczej przeznaczone dla dojrzalszej skóry.
#02 Greentea Latte dla skóry problematycznej
#03 Strawberry Latte do delikatnego rozjaśniania naszej skóry.
 Jako że mam skórę mieszaną skusiłam się na zieloną herbatę. Producent pisze, że produkt ma pomóc nam kontrolować wydzielanie sebum, oczyszczać, nawilżać i odżywać.
Brzmi bajecznie prawda?
Jednak nie oszukujmy się, żaden produkt nie jest idealny i tym razem też nie jest ideałem. Jednak jestem z niego wystarczająco zadowolona :3

My cream Creamy Latte Greentea Cleasing foam is just cleansing foam from Missha.
We can find three creams of this series:
#01 Choco Latte for mature skin
#02 Greentea Latte for problematic skin
#03 Strawberry Latte for brightening our skin
Since I have combination skin I decided to buy green tea.
The manufacturer writes that the product helps controlling sebum secretion as well as cleans, 
moisturizes and nourishes skin.
Sounds incredibly, right?
However, let’s not delude ourselves, 
there’s no such thing as ideal product and this one also isn’t ideal.
.

Creamy Latte całkiem dobrze oczyszcza skórę. Zawsze borykałam się z problemami zanieczyszczonych porów i odkąd zaczęłam tego używać jest o wiele lepiej - nie jest idealnie, jednak jestem w pełni zadowolona. Na dodatek bardzo dobrze usuwa makijaż - przeważnie musiałam zmywać go jakimś produktem do demakijażu i produktem oczyszczającym, teraz wystarczy mi tylko ta pianka. Nawet żeby pozbyć się kg eyelinera z oka :D 
Kontrolowanie sebum? Nie zauważyłam żeby jakoś bardzo pomogło mi ze strefą T. Po umyciu twarzy oczywiście skóra wygląda całkiem dobrze i nie świeci się, jednak po nałożeniu jakiegoś kremu mój nosek zaczyna się świecić. Jeżeli więc macie problem z przetłuszczającą się skórą to nie oczekujcie cudów po tym produkcie.
Nawilżanie i odżywianie... Skóra może nie jest jakoś super odżywiona jednak jest mięciutka i milutka w dotyku. Po użyciu tego produktu moja skóra czuje się naprawdę świeżo (=^・^=)

Nevertheless, I’m quite satisfied with it. Creamy Latte cleans skin really well. 
I had always problems with clogged pores, and since I began using this product, 
my skin condition improved –it’s not ideal, but I’m satisfied. 
Moreover, it removes make-up really well – 
I used to remove it with some make-up remover and cleanser but now I use only this foam. 
Even to remove the kg eyeliner from eyes. 
Controlling sebum? I didn’t notice that it helped me with the T zone. 
Of course, after cleaning the skin looks good, it doesn’t shine too much. 
However, after putting on some cream, my nose starts to shine excessively.  
So if you have problems with oily skin don’t expect much of this product.  
Moisturizing and nourishing… 
Perhaps, skin isn’t much nourished but it’s soft and nice to the touch. 
After using this product, my skin is really refreshed.

Pianka jest w jasnozielonym kolorze.
Podczas rozcierania produktu staje się on jaśniejszy, prawie że biały.
Pianka jest w dużym, ślicznym opakowaniu. Jest bardzo wydajna i całkiem tania,  26zł za 172ml takiego produktu to nie duży wydatek, tym bardziej, że naprawdę niewiele trzeba aby umyć dokładnie naszą twarz.
Jestem naprawdę zadowolona z tego zakupu.
Moja ogólna ocena produktu to 4,5 na 5! ヾ(@°▽°@)ノ

Foam is in large, pretty packaging. 
It is very effective and quite cheap: 26 pln for 172 ml of such product is not a huge cost, 
especially since you don’t need much of it to clean your face.
I’m happy with this purchase. 
My rating of this product is 4,5/5!

Produkt możecie zakupić u sprzedającego RubyRubyShop w serwisie ebay.com

You can find it on RubyRubyShop on ebay.com

poniedziałek, 2 grudnia 2013

25. BxmassCon-czyli konwent w rytm kolęd!

Ponieważ dzisiaj zrobiłam sobie wolne, postanowiłam napisać dla was parę słów o konwencie!

BxmassCon trwał dwa dni, z soboty na niedzielę, i muszę przyznać, że wiele przez ten czas się działo... Chociaż... odczuliśmy pewne nieprzyjemności ze strony organizacji na początku, to oceniam go na oooogromny plus i chętnie stała bym w tej długiej kolejce, na zimnie, do akredytacji jeszcze raz. Ale od początku~
Przebolałam wstanie o 4.30 i podróż w deszczu, najważniejsze, że w dobrym towarzystwie! Gdy przybyliśmy na miejsce czekała na nas ogromna kolejka do akredytacji... I tu zaczął się problem z organizacją. BxmassCon wynajął dwie szkoły, jedną na sleepy i drugą z atrakcjami, jednak w tej drugiej również było miejsce dla niepełnoletnich do spania. Ponieważ w grupie, którą przyjechaliśmy byli niepełnoletni postanowiliśmy zająć sleep w szkole z atrakcjami (no i też nie uśmiechało mi się latanie w krótkich spodenkach i bezrękawniku z jednej szkoły do drugiej). Nasza znajoma zaniosła rzeczy do sleepa, jako że weszła wcześniej i wróciła do nas żeby potem zobaczyć, że nasze rzeczy zostały wyrzucone przez helperów na korytarz!
Ale to chyba było jedyne tak mocne niedociągnięcie ze strony organizacji. Przez resztę czasu świetnie się bawiłam.
*jedyne zdjęcia jakie mam na swoim telefonie mojego cosplayu, razem ze śliczną świąteczną Katariną♥*
Przez większość pierwszego dnia chodziłam sobie jako Teemo z League of Legends i muszę powiedzieć, że było to niezwykle zabawne, zwłaszcza reakcje ludzi. Jedni kochali i chcieli przytulić, inni zabić...
*zdjęcie z kyuu.pl*

Dużo czasu również zajęły nam próby do scenki cosplayowej! A teraz mega chwalenie się, zajęła pierwsze miejsce! Jestem bardzo szczęśliwa, bo to moja pierwsza taka wygrana, choć pojawiły się głosy hejtu.
Jakby ktoś był ciekawy ok 13:50 nasz występ! Nie bardzo się umiałam ogarnąć na scenie... za dużo ludzi. 

Grupka była cudowna, mega energiczna i myślę, że dobrze nam się współpracowało, chociaż tak liczna grupa jest ciężka do zdyscyplinowania *a zwłaszcza taka jak my♥*
Jeśli chodzi o wystawców nigdy nie zawodzą! Kilka moich zdobyczy:
ident z Bxc, zjedzone Pocky huehue, dwie przypinki, kubek z Miss Fortune i medal za grupkę♥
Był też oczywiście kącik jedzeniowy, w którym można było się zaopatrzyć w tosty, sushi i bubble tea!

Ostatecznie poszłyśmy tylko na dwa panele przez cały konwent, nad czym straaasznie ubolewam! Jednak nic nie przebije świątecznej atmosfery jaką tworzy Bxc, kto jeszcze jej nie spróbował, polecam.
Bardzo dziękuję:
-Pat, która była moim kochanym przydupasem i nie denerwowała się, że musi nosić moje rzeczy
-Arisu, Ayakashi, Maru i reszcie ludziów ze sleepa, best sleep ever, musimy zrobić taki na następny konwent
-Anjuszkowi i ludziom z grupki
FP Anjuszka <--lajkować, best Sora ever
-Eru i Kiyoko bo byłyście
-ludziom z którymi gadałam o lol'u w sleepie
-Sephiemu który mnie przekonywał, że powinnam iść do photostudia xd
-wszyyystkim, z którymi spędziłam chociaż chwilę na konwencie i wszystkim którzy chcięli zrobić sobie ze mną zdjęcie

Do zobaczenia na następnym konwencie!♥♥

piątek, 15 listopada 2013

24. Gyaru-czyli ślicznotki z Japonii

Gyaru to chyba jeden z najbardziej rozbudowanych stylów (lolita goni go z powodzeniem). Można oczywiście powiedzieć, że tyle stylów ile ludzi uważających się z gyaru, ale dzisiaj chciałabym przybliżyć kilka z tych bardziej popularnych!
Historia
Nazwa "gyaru" pochodzi od angielskiego słowa gal. Jego początki datuje się na 1970 rok, gdy na rynek weszła marka dżinsów "gals" z hasłem promującym "Nie mogę żyć bez mężczyzn". Były kierowane do dziewcząt, które w tym okresie interesowały się modą i przechodziły swój rodzaj buntu. Szczyt popularności stylu datuje się na 1980, żeby dostosować się do zmieniającej młodzieży powstało mnóstwo różnorodnych podtypów.
Wygląd
Gyaru to bardzo dziewczęcy styl. Dobrze się w nim sprawdzają brązowe oraz blond włosy. Oczywiście sztuczne rzęsy, zarówno na górną jak i dolną część oka oraz soczewki powiększające to podstawa. Makijaż na gyaru można zrobić na wiele sposobów i najlepiej znaleźć ten, który będzie odpowiadał naszej twarzy~
Kilka przykładów:



Agejo/Kyabajo

Przedstawicielki tego stylu chcą być sexowne i pociągające, równocześnie zostawiając sobie odrobinę z wyglądu "bissneswoman". Można powiedzieć, że to te "doroślejsze gyaru". 

Manba

Inspirują się wyglądem "californijskich ślicznotek". Białe cienie na oczach, ciemna opalenizna i jasne usta to główne wyznaczniki tego stylu. Oczywiście mnóstwo słodkich i błyszczących dodatków.

Ganguro

Hard-corowa wersja Manby, dochodzą jeszcze mocno utlenione włosy i hawajskie kwiaty na szyi.


B-gal

Gyaru, które inspirują się stylem hip-hop'owym.

Himegyaru

Prawdziwa księżniczka z tiarą i berłem. Mnóstwo loków i ciepłych barw. Nie tylko z wyglądu przypominają księżniczki, ale również z zachowania, dlatego najczęściej utrzymują się z portfela rodziców bądź ukochanego, w końcu księżniczka nie pracuje~

Kigurumin

Gyaru ubrane w popularne, japońskie piżamki Kigurumi!

Kogyaru

Gyaru (które najczęściej ukończyły już szkołę) ubierające się w szkolne mundurki.

Miruteri/Yanki

Gyaru wykorzystująca motywy militari.

Rokku Gyaru

Rokku są bardziej zbuntowane, lubią ciemne kolory, ćwieki.

Rebel Gyaru 

Podobne do Rokku, jednak częściej można u nich zobaczyć tatuaże i kolczyki na twarzy.

Ogyaru

Szczerze mówiąc bardzo zainteresował mnie ten styl, ponieważ wpadłam na niego dopiero przy pisaniu tego posta. Ogyaru to gyaru, które nie dbają o swoją higienę. Nie dbają o dobre maniery czy nawet o swój ubiór.

Ufff ;_; Jest tego oczywiście o wiele, wiele więcej, no i zawsze zostają męscy reprezentanci, niektórych stylów. Mam nadzieję, że zainteresowałam niektórych z was tym kolorowym stylem i spróbujecie poszukać czegoś więcej na własną rękę~

środa, 6 listopada 2013

23. Shironuri makeup tutorial

Witajcie kochani~ Dzisiaj powracamy do tematu Shironuri (podstawą w makijażu shironuri jest biała twarz) o samym stylu możecie przeczytać w starszym poście link.

Hello everyone~ Today i want to talk about shionuri again. (Japanese style, white face is the most important)

Teraz przejdziemy do konkretów.
Aby otrzymać efekt idealnie białej twarzy potrzebujemy farby do twarzy, którą możemy dostać w każdym sklepie plastycznym lub zamówić przez internet - koszt to od 10zł wzwyż. Używam do tego jeszcze białego pudru, aby ładniej wyglądało możemy taki zakupić w sklepie Claire's w cenie ok. 20zł.
Podstawę już mamy. Czyli teraz zaczyna się część w której pokazujemy swoją inwencję twórczą ^o^. Tutaj przydatne są różnokolorowe cienie do twarzy, kredki do oczu i tym podobne, To teraz działamy~!
Poniżej przedstawiam wam w jaki sposób ja wykonuję swój makijaż na shironuri :3

To achive the effect we want we need white face paint *you can buy it in every art shop* and white powder(I found white powder in Claire's shop)~!
It's our base so now, let's be creative and show our imagination on your face. You need some eye shadows, eye pencils etc. now you can play with your makeup. Below you can see my video of shironuri makeup tutorial.:3


Myślę, że niezbędnym dopełnieniem tego makijażu są soczewki i jakaś peruka pasująca do naszej stylizacji. Wydaję mi się, że bez tego nie wyglądałoby to tak efektownie ^.^

I think the circle lenses and wigs are necessary. As without it, it won't look soo good ^.^






niedziela, 3 listopada 2013

22. Halloween!

Pol:
Post trochę już spóźniony.
Wybaczcie, przez ostatnie dni się sporo działo, więc dopiero teraz mam czas coś dla was napisać~
Samo halloween spędziłam w kinie na nocy horrorów, jednak dzień wcześniej postanowiłyśmy postraszyć odrobinę mieszkańców centrum Katowic.

Eng:
Sorry for such a delay in writting. I had no time, so many things happened in last few days! But anyway late Happy Halloween. I've spent my halloween in cinema, but the day before we appeared in the center of our city as ghosts~ Enjoy!


Nasze stroje miały inspirować się shironuri w połączeniu z groteską.

Our outfits were inspired by shironuri.


Makijaż Chi to połączenie "dwóch światów". Jedna strona jest delikatna, dziewczęca, natomiast druga podkreślona ciemnymi cieniami.

Chi's make up was showing two sides, one good and girly and one dark and gloomy.


Mój natomiast miał być jej lustrzanym odbić, oprócz tego "dobrego" oka...które zniknęło pod plastrem.
Swoją drogą, jedno oko pod plastrem, drugie z blurem bo coś wpadło na soczewkę i włosy opadające na twarz♥ Całą drogę trzeba mnie było prowadzić.

My make up was her mirror image, but my "good eye" is under slice~ It was really uncomfortable to walk with all of this on face!


Miło wpaść w dobrej stylówie na zakupy.


Pozdrawiamy wjeżdżających na parking♥

Niedawno również otrzymałyśmy kod od PinkyParadise, który mogą używać nasi czytelnicy.
Uprawnia on do tajemniczego podarunku do każdej pary zakupionych soczewek~
Kod jest prosty: pasteldisaster
Zapraszamy!

Recently we've received a special code from PinkyParadise! With this code you can get a mystery gifte with every pair of cl from their shop!
Code: pasteldisaster
Thanks for reading!♥

sobota, 26 października 2013

21. PinkyParadise-czyli soczewki na każdą okazje!

Pol:
Dzisiejszy wpis chcemy poświęcić internetowemu sklepowi zajmującemu się sprzedażą soczewek oraz produktów kosmetycznych-PinkyParadise!
PinkyParadise jest to azjatycki sklep, posiadający już mnóstwo pozytywnych opinii.
Znajdziesz tam wszystko co jest Ci potrzebne do pielęgnacji soczewek, a także kremy bb i kosmetyki wschodnich marek.
Czekają tam również na was liczne promocje i atrakcyjne oferty! Do każdego zamówienia dodają specjalne pudełeczka na soczewki w uroczych wzorach, a przy zamówieniu powyżej 130$ przesyłka gratis~ Jest to świetna okazja do grupowych zamówień!

Razem z Pinky mamy zamiar w przyszłości zawiązać współpracę, ale to jeszcze pozostanie owiane tajemnicą~
Serdecznie zapraszamy do korzystania z ich usług!



Eng:
Today we would like to write about internet store with circle lenses-PinkyParadise!
Pinky is not only a shop with lenses and care products but also with cosmetics, bb creams and brands from asia.
Pinky gets a lot of positive reviews about their products..
You can find attractive discounts there! To every order you will get lense case in cute shapes and if your order is higher than 130$ your shipping will be free!

We highly recommend this store!

                                                                〜( ̄▽ ̄〜)

niedziela, 20 października 2013

20. Kremy BB-krótka recenzja

Witam~! Dzisiaj postanowiłam napisać o moim nowym zakupie jeżeli chodzi o koreańskie kosmetyki :3
Dla siebie zamówiłam Krem ze SkinFood "Good Afternoon" i, przy okazji, dla znajomych Krem BB Lovely Girl oraz Eyeliner Face it. Mój ulubiony sprzedawca oczywiście dołożył świetne próbki! Gdy je przetestuję, to pewnego dnia dodam o nich notkę, ale najpierw muszę odszyfrować kilka z nich, by dojść do czego służą, bo nie ma nic po angielsku napisane. ><


Mój poprzedni krem to Skin79 LovelyGirl. Był całkiem wydajny i był bardzo jasny. Nawet dobrze krył jednak chyba moja cera nie do końca się z nim zaprzyjaźniła. Dość szybko się ścierał i strasznie świecił mi się nosek. No i mam problem z wiecznie zaczerwienionymi polikami co u mnie nie wygląda zbyt korzystnie. Kremik miałam ponad rok, a kosztował ok 30zł więc myślę że się opłaca, jednak przydaje się jeszcze jakiś puder, bo chociaż bardzo podobał mi się efekt rozświetlonej skóry to jednak za szybko schodził i było widać otwarte pory i zaczerwienienia.^^'
Mój najnowszy Kremik to Good Afternoon Peach Green Tea marki SkinFood. Mam cerę mieszaną a krem jest przeznaczony właśnie dla osób o cerze mieszanej i tłustej.

Krem jest dość gęsty, ma ładny, ciepły beżowy odcień - jest trochę ciemniejszy od mojego poprzedniego kremu. Ogólnie nie lubię kiedy kosmetyki mają jakiś bardziej wyrazisty zapach ale ten krem pachnie naprawdę cudownie. Po nałożeniu już tego nie czuć, ale lubię otwierać opakowanie i wąchać xD 
Nie ma największego krycia więc jakieś wypryski czy mocniejsze zaczerwienienia trzeba zakryć korektorem, ale delikatne przebarwienia i zaskórniki kryje. ^^

Moja skóra bez żadnych specyfików:
moja cera w świetle dziennym bez żadnych specyfików


oczyszczona cera w sztucznym świetle

zdjęcie z fleshem 
Niestety mam problem z przebarwieniami i otwartymi porami >.< Wydaje mi się że gdybym chociaż trochę się opalała, to miałabym ładniejszy koloryt skóry jednak unikam słońca jak ognia i nie zamierzam się opalać. ^^'

Moja skóra z kremem BB




Widać że skóra wygląda lepiej i ma taki ładny zdrowy blask jednak wypryski na policzku z którymi zmagam się od paru tygodni wymagają jeszcze odrobiny korektora ^^

Na koniec zdjęcia próbek *zapomniałam zrobić zdjęcia plasterkowi na nos ><*
Mango Seed  marki The Face Shop nie do końca wiem co to i do czego służy.^^' 
Oraz 2 buteleczki z Misshy o których nie wiem kompletnie nic.=.= Jeżeli ktoś wie co to jest może mi napisać, bo o ile odczytam co tam pisze to w ogóle nie rozumiem.


a tu próbka kremu rozświetlającego(nie jestem pewna) z Etude House

sobota, 19 października 2013

19. Harajuku Fashion Walk-zakończony!

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy się dzisiaj zjawili.
Przepraszamy za lekki obsuw z bubble tea, jak widać nie byli przygotowani na aż takie zainteresowanie c:
Cieszymy się, że na Śląsku jest tyle osób z wyobraźnią.
Mamy nadzieję, że wszyscy się dobrze bawili i do zobaczenia^^











kiedyś na tym znaku był napis "Harajuku Fashion Walk"...



~
Clo&Chi