środa, 7 stycznia 2015

58. Czarna strona zakupów internetowych

Witajcie,
Dawno nie było niczego na temat nowych sklepów internetowych, więc postanowiłam to nadrobić. Jednak tym razem nie uda mi się napisać przychylnej recenzji. Otóż....Nie mam nawet za bardzo czego zrecenzować. Ale od początku.

Prawie dwa miesiące temu zamówiłyśmy razem z Anju (blog) wisiorki z, w miarę nowego, polskiego sklepu Moon Cult, z nadzieją że przyjdą przed świętami, bardzo się jednak pomyliłyśmy. Ponieważ dokonałyśmy zakupu sporo przed okresem świątecznym, nie można nawet wytłumaczyć tego opóźnienia przygotowaniami, wyjazdami czy nawet natężeniem ludzi wysyłających kartki na poczcie. Podczas tego czasu wielokrotnie pisałyśmy do właścicielki sklepu, jednak często spotykałyśmy się z brakiem odpowiedzi.

W końcu kilka dni temu otrzymałyśmy powiadomienie o wysłaniu przedmiotów.
Anju otrzymała je dzisiaj, jednak przyszedł tylko jeden wisiorek, do tego beznadziejnej jakości. To co opisali nas stronie internetowej jako "opalit" okazał się kawałkiem plastiku, z bańką powietrza w środku. Każdy wisiorek kosztował nas 30zł, więc jest to cena jak najbardziej odpowiednia za nieduży opalit i wisiorek nienajgorszej jakości.

Jest mi o tyle przykro, że wygląda na to że obsługiwani w tym sklepie w pierwszej kolejności są blogerzy lub "fejmy", jeśli nie przedstawisz się jako xyz z blogu xyz, zostaniesz potraktowany z buta.
Czyli wypromowanie sklepu to sprawa pierwszej wagi.

Z tego co czytałam na blogu mieli również jakiś problem "kradzieży nazwy" jakiegoś innego internetowego sklepu z Ameryki.

Osobiście odradzam korzystanie z usług tego sklepu, jest wiele szybszych i przyjemniejszych opcji zakupu tego typu ozdób, bo jeśli komuś nie zależy na kupującym to nie powinien brać się za biznes.



Jeśli jesteście zainteresowani biżuterią w tym stylu zapraszam na:
-Zombie Unicorn Jewelery 
-HollyCreep

4 komentarze: